piątek, 29 sierpnia 2014

Nadchodzi metamorfoza

Tak, tak :)
Już zacieram ręce na tę metamorfozę. Pokój naszego sześciolatka niebawem zmieni oblicze.
Zerówkowicz potrzebuje nieco bardziej dorosłej przestrzeni, stołu do pracy ;) większego łóżka i masy schowków na klocki Lego
Za kilka dni pokażę Wam  efekty, póki co się maluje, a ja staram się jakoś ogarnąć z nadmiarem zbędnych przedmiotów
I dlatego też mam do sprzedania Ignasiowe łóżko, czarne, metalowe i rosnące razem z dzieckiem, klasyka IKEA, ale już tam niedostępne.
Wszystkie szczegóły i kilka innych przedmiotów z pokoju naszego synka, znajdziecie tu: KLIK
A teraz lecę ...
Pozdrawiam Was 
---
Ewa


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Pastelowe ręczniki znów w natarciu


Dzień dobry  :)
Poniedziałek zaczął się u nas pastelowo. 

Do sklepu powróciły dzianinowe ręczniki w pięknie zestawionych kolorystycznie kompletach.
Jest ich niedużo, więc spieszę by Was powiadomić. Znajdziecie je tu: KLIK



Niżej małe przypomnienie sprzed roku 
Dobrego tygodnia :)
---
Ewa


sobota, 23 sierpnia 2014

Rowerowe story, jabłka i kolor czerwony

Jak co roku pod koniec lata, wraz z jabłkami na drzewach i cyniami w ogródku, zaczyna się w naszym domu pojawiać śmielej nieco, kolor czerwony
Dzisiaj, prócz jabłek mamy też zupę z pomidorów i czerwonej papryki, w kuchni na stole dwa duże słoje malin nastawionych na sok
A przy moim starym Batavusie dzwonek, a w zasadzie dzwon, błyszcząco czerwony w białe groszki w dodatku :)
Jak Wam mija lato?
Szczerze mówiąc ja znoszę je dość ciężko i bynajmniej nie ze względu na wysokie temperatury, na które jako notoryczny zmarzluch nie narzekam, ale brakuje mi szkolno- przedszkolnego rytmu, on mnie w 100% mobilizuje, a teraz co? Organizacyjna katastrofa!
A przecież...








Dla tych, którzy nie widzieli katalogu z jesienno-zimową kolekcją Green Gate
Moja lista green gate'owych marzeń w kolorze czerwonym jest naprawdę dłuuuga


Trzymajcie się !
---
Ewa

P.S. Fajne akcesoria rowerowe znajdziecie tu: KLIK
Koszyk widoczny na zdjęciach jest bardzo delikatny, już się boję, że nie przetrwa zbyt długo, za to dzwonek jest niezniszczalny ;)
A dzwoni tak, że uszy bolą

środa, 13 sierpnia 2014

Nowy numer Simply Shabbilicious Magazine

Kochani moi :)
Skaczę z radości pod sam sufit.
Wiecie, że od jakiegoś czasu współpracuję z przemiłą Australijką Kerryanne. Ker robi dużo różnych rzeczy w swoim życiu, m.in wydaje magazyn Simply Shabbilicious w formie elektronicznej na issue z możliwością pobrania plików do druku również. 
Nasza współpraca zaczęła się w ubiegłym roku, gdy przygotowywałam dla Niej sesję Świąteczną. Z tego powodu już na początku października stanęła u nas choinka, a dom zapachniał świerkiem i cynamonem
To było niezwykłe doświadczenie, zwłaszcza dla Ignasia
Dziś pojawił się kolejny numer magazynu z moim udziałem zdjęciowym, to już czwarty.
Za każdym razem mam wiele radości przy tworzeniu materiału, sesje są nieduże, spontaniczne, temat wybieram sama, fotografuję to, co lubię i jak lubię
W tym numerze są dwa przygotowane w Minty House materiały, jeden szczególnie bliski mojemu sercu, ze zdjęciami prezentu od męża na rocznicę ślubu- mój retro rower marki Batavus, który stanął pewnego czerwcowego wieczora przed moimi zaskoczonymi oczami i przyniósł wiele wzruszeń
Rower był używany, potrzebował liftingu, dostał już nowe kremowe opony, nową lampkę, trochę smaru...
Jeszcze trochę skrzypi tu i tam, ale co tam, przynajmniej wiadomo, że nadjeżdżam ;)
Kerryanne zrobiła mi wielką niespodziankę, nie pisnęła nawet słówkiem, że moje zdjęcie będzie znów na okładce, także uśmiech kochani nie schodzi mi z twarzy
Na pewno poznacie ten zielony vintage stołek ;)
Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa Waszych wrażeń.
Zapraszam serdecznie









środa, 6 sierpnia 2014

Summer Sale

Dzień dobry :)
Ceny kilku rzeczy znów poleciały w dół. 
Druciane kosze i resztę przecenionych przedmiotów by Minty House znajdziecie od teraz tu: KLIK


Pozdrawiam
---
Ewa


wtorek, 5 sierpnia 2014

Obiecane słoje

Chyba się zestarzałam...
Potrzebna biologiczna odnowa od zaraz :)
Zmiana diety, więcej ruchu, masaż, kop w cztery litery???
Najlepiej wszystko na raz
Wreszcie znalazłam dwie chwile by pokazać obiecane fotki, choć muszę się przyznać bez bicia, że z aparatem chwilowo jesteśmy w separacji, taki czas mamy ;) i team z nas taki byle jaki
Zostałam zmobilizowana do szperania w zdjęciowym archiwum i przesyt się jakiś pojawił, to być może przyczyna 
No dobra, do rzeczy
Słoje: bardzo fajne do przechowywania różnych różności. Od mąki, ryżu czy kaszy po papiloty muffinkowe, słomki, tasiemki, cukierasy... 
Dekielek w obłędnym kolorze to jak wisienka na torcie. Mają specjalne wgłębienie ze zmywalną naklejką, na której można pisać kredą.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju, i duże i maleńkie słoiczki. Pojawiały się na Minty fotkach nie raz. W kuchni nie wyobrażam sobie bez nich życia. W jednych ogórki małosolne, w innym kolorowe łyżeczki, babeczki, papierowe serwetki... W łazience jeden wypchany jest muszelkami z duńskich plaż, w drugim przechowuję naturalne mydełka. Słoik + fajna dla oka zawartość i praktyczna dekoracja gotowa :)
Kocham turkusowy słoiczek Ball i te małe, pękate od Weck'a - najlepsze na mini desery robione na wynos :)
Normalnie oda do słoików mi wyszła ;)
Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma...
Macie ochotę dokończyć? 
Trzymajcie się ciepło, czy może chłodno jak wolicie
U nas dziś jest całkiem przyjemnie, upał odpuścił i daje się żyć, gdyby nie ta starość ;)
Dobrego dnia :)
---
Ewa



A ten miętowy stojak na listy upolowałam  w TK Maxx 
Stał taki samotny, gdzieś z tyłu
Niedoceniony, miętowy ;)
LOV e!
Jak widać może mieć zupełnie inne przeznaczenie